Popchnęłam mocno duże drzwi, mijając się w progu z jakąś czterdziestoletnią kobietą. Zmierzyła mnie wrogim spojrzeniem, ale zignorowałam to, podchodząc szybko do jakiegoś woźnego. Przynajmniej na niego mi wyglądał.
- Przepraszam, gdzie znajdę salę 330? - zapytałam, marszcząc brwi.
- Trzecie piętro, drzwi po lewej.
Czytaj dalej →
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz