wtorek, 7 stycznia 2014

Dzień 19




Jedyny dźwięk, jaki rozbrzmiewał w pustym i zimnym pokoju to tykanie zegara. Patrzyłam tępo w ścianę, mrugając jedynie, kiedy oczy zaczynały boleć. Głowa pulsowała, a ciśnienie skakało. Serce nie wiedziało co robić - bić dalej czy odpuścić sobie i zamilknąć już na zawsze. Siedziałam pod ścianą, opierając się o nią plecami, wmawiając sobie, że to wszystko nieprawda. To nie mogło być prawdą, po prostu nie mogło. Oddychałam miarowo, chociaż w mojej głowie toczyła się bitwa uczuć. 

Wspomnienia to zła rzecz. 




Policja. Policja. Policja. Tylko to jedno słowo rozbrzmiewało w mojej głowie. Spojrzałam przerażona na Zayna, który zmarszczył swoje brwi, starając się zamaskować przerażenie. Liam skierował swój wzrok na mnie. Poczułam ciepło na policzkach, kiedy skanował moje nogi. Malik podszedł do mnie i zasłonił własnym ciałem, gromiąc szatyna wzrokiem. Chwyciłam w dłonie koszulkę, którą chłopak przede mną miał na sobie (minutę temu ubrał się, tak tylko mówię) i zaczęłam ją miętosić. Co teraz? Bałam się. Bałam się dwóch rzeczy. Śmierci i rozdzielenia. Nie chciałam, by ktoś ucierpiał ani nie chciałam zostać rozdzielona z Zaynem. Trochę to pojebane, w końcu pragnęłam być wolna. 

Czy go kochałam?
Och, głupie pytanie, oczywiście, że tak. 

- Shae, ubierz spodnie.

Spojrzałam na Mulata, który wyciągnął swoją koszulkę z mojego uścisku. Wskazał mi szufladę, jednak kiedy chciałam do niej podejść, przytrzymał mnie za nadgarstek. Zmarszczyłam brwi, czując mocny nacisk na wargi. Pocałował mnie, jak jeszcze nigdy. Odwzajemniłam to. 
Dopiero potem mogłam wygrzebać jakieś spodnie i je ubrać. 

- Musisz mnie słuchać, rozumiesz, Shae? 

Kiwnęłam głową. Cały czas obserwował mnie uważnie. Kiedy po paru sekundach stanęłam obok niego w dresowych spodniach, splótł nasze palce razem i pociągnął mnie w stronę wyjścia z pomieszczenia. Szliśmy cicho na przodzie, a za nami wędrował Liam, pilnując, by nikt nie zaskoczył nas z tyłu, ze strony schodów. Nie wiedziałam gdzie Malik idzie, ale otworzył w końcu drzwi. Od razu otoczył mnie zimny podmuch powietrza. Poczułam ręce oplatające moją talię, a po chwili byłam przewieszona przez ramię Zayna. Wydałam z siebie bliżej nieokreślony dźwięk sprzeciwu, kiedy schodziliśmy po zewnętrznych schodach. Albo raczej oni schodzili, ja nie miałam jak. Westchnęłam cicho, odpuszczając sobie jakikolwiek sprzeciw. Dreszcz przeszedł po moich plecach, kiedy zimno zaczęło mi doskwierać. Nie mogli porwać mnie w lato albo zaopatrzyć w jakąś kurtkę?

Zauważyłam ciemne buty Liama, kiedy nas mijał, sekundę po tym, jak Malik zatrzymał się w miejscu. Nie odzywałam się, ale wepchnęłam swoje ręce do kieszeń Zayna, na co ścisnął moje uda mocniej. Usłyszałam jakiś szept Payne`a, ale nie byłam pewna, co mówił. Wiedziałam, że to coś złego, bo Mulat przeklął pod nosem, co już nie umknęło mojej uwadze. Ruszył dalej, a ja obserwowałam swoje czarne kosmyki włosów, które zasłaniały mi widoczność. Poczułam, jak plecy Malika napięły się, ale po chwili rozluźniły. Co się stało?


- Szukałam was. - Victoria? 
- Nikt was nie zauważył? - Zapytał Liam. 

Pewnie byli z nią ci kolesie, tak myślę. 

- Wydaje mi się, że Shae potrafi sama chodzić - warknęła. 
- Pierdol się - odwarknął Zayn. 

Modliłam się, by Victoria nie drążyła tego tematu i po prostu zamilkła, nie pogarszając sytuacji żadnej z nas. Na szczęście, ton głosu Zayna onieśmielił ją i więcej się nie odezwała. Starałam się nie wyobrażać sobie, jak głupio teraz muszę wyglądać, bo to mnie... no cóż, upokarzało. Czułam się, jak jakaś lalka. 

Malik ruszył gdzieś. Z opóźnieniem, zorientowałam się, że weszliśmy jakimś ukrytym wejściem... No właśnie, gdzie? Poczułam, jak Zayn pochyla się i jego uścisk zniknął, a ja stałam na dziwnie ciepłym betonie. Rozejrzałam się wokoło. Podziemny parking? Tak, tak to mniej więcej wyglądało. Stało tu parę samochodów, tylko dwa z nich poznawałam. Spojrzałam na Victorię, która szepnęła coś do siebie, na co zmarszczyłam brwi. Zaczęła gadać sama ze sobą? 

Zayn przyciągnął mnie do siebie agresywnie, chowając za siebie. Spojrzałam do przodu, wychylając się w bok. Zamarłam. Nie, nie, co on tu robił? Usłyszałam jakieś przytłumione rozkazy nad nami, zapewne wparowali już do środka tego czegoś, co nazywają domem. Patrzyłam prosto na tak bardzo znaną mi osobę, czując mocny uścisk Zayna na moim nadgarstku. Cząstką siebie wierzyłam, że nie chciał, bym uciekła lub cokolwiek zrobiła, ale zdrowy rozsądek cały czas szeptał "Martwi się tylko o dziecko. Ty jesteś mu obojętna, Shae.".

- W... Wujek? - Szepnęłam. 

Na ułamek sekundy spojrzał na mnie, ale tyle wystarczyło do katastrofy. Usłyszałam strzał. Spojrzałam przerażona na mojego wujka, którego tak uwielbiałam. Jego mundur zaczął robić się krwistoczerwony, ale to i tak nie wystarczyło. Kolejny cholerny strzał. Drgnęłam przestraszona, patrząc prosto w jego niegdyś ciepłe zielone tęczówki, teraz zamroczone i bez życia. Chciałam do niego podbiec, ale Malik trzymał mnie mocno. 

- Nie! Puść mnie! - Krzyczałam. 

Przyciągnął mnie do siebie, a ja kątem oka zauważyłam jakiś błyszczący metal. Nie. Nie, nie, nie, to nie mogła być prawda. Popchnęłam go, a po moich policzkach poleciały duże łzy. Łzy smutku, rozczarowania i bólu. Twarz Zayna wykrzywiła się w gniewie. Schował broń za pasek spodni i pociągnął z niesamowitą siłą. Jęknęłam z niespodziewanego (a może spodziewanego?) bólu. Policzek zaczął pulsować przez uderzenie, które mi zadał. 

- Nigdy. Więcej. Mnie. Nie. Odpychaj. Słyszysz?! - Krzyknął. 

Zaszlochałam, patrząc na ciało leżące w wielkiej kałuży krwi. Dlaczego akurat mój wujek musiał tutaj się znaleźć? Nie mógł to być jakiś inny, nieznany mi policjant? Boże, dlaczego? Zayn pociągnął mocno mój podbródek, przez co musiałam spojrzeć w jego oczy, których tak nagle się brzydziłam. 

- Masz na mnie patrzeć, kiedy do ciebie mówię! - Ryknął. 

Pociągnęłam nosem. Niech on przestanie! 

- Wsiadaj do samochodu - warknął, po czym popchnął mnie w stronę auta. 




Nie wiedziałam, gdzie wywiózł mnie tym razem, a jedyną wskazówką był znak, który minęliśmy, jak jeszcze jechaliśmy, z napisem "Watford". Nie mogłam uwierzyć, że jestem tak daleko od Londynu i gdzieś w głębi duszy starałam sobie wmówić, że to sen. Długi i nieskończony sen, który zadawał ból w sam środek serca. Dlaczego to zrobił? Dlaczego zabił mojego wujka?

Drzwi otworzyły się i ktoś usiadł obok mnie. Ręka oplotła talię, a ja już wiedziałam, kto to. Drgnęłam, trochę obrzydzona, co mnie zdziwiło w dużym stopniu. Ale szybko pozbyłam się tego uczucia, przypominając sobie wydarzenia z naszej ucieczki. 

- Proszę, nie dotykaj mnie - szepnęłam. 

Zaśmiał się, przyciągając moje ciało bliżej swojego. Przycisnął rękę do mojej talli, jakby została przyklejona, a ja starałam się nie myśleć o tym, co zrobił. Łatwo mówić, trudniej zrobić. 

- Będę robił, co zechcę. Należysz do mnie, Shae - mruknął. 

Przejechał swoim nosem po moim policzku, po czym uniósł się na kolana. Popchnął mnie, przez co wylądowałam na podłodze. Pochylił się nade mną i chwycił mocno moje nadgarstki, umieszczając je nad głową. Poczułam jego zęby na szyi. Zaczął gryźć i ssać skórę, a ślad, który właśnie robił, miał podkreślić jego słowa. 

Należałam do niego czy tego chciałam, czy nie. 
Nasze życia już zawsze będą ze sobą połączone. 
Pytanie tylko... czy tego chcę?




Od autorki: Jak dobrze, że Hannah lubi robić sobie zdjęcia. No, ten Dzień jest krótki, ale coś się w nim (chyba) dzieje. Końcówkę rozdziału dopisałam od razu po szkole, bo miałam pół godziny ziperki wolnego, zanim czas na kolejne zajęcia, tym razem z rysunku, ups. Może narysuję Hannah, huh? Macie jakieś jej ulubione zdjęcie? Trzeba rozruszać Crushera i Aska, tak więc wchodzimy! Kocham i czekam na komentarze xx.


50 komentarzy:

  1. Cudowny <3 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham to opowiadanie! Co pewnie nie jest nowością, ale cóż... tylko krótko strasznie. Ej no, w sumie, to nawet jak byś 3 razy dłużej napisała, to i tak bym nie miała dość :P tak czy siak rozdział rewelacja i czekam na kolejny (oby dłuższy)
    pozdrawiam Sekretna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny :) Oni są tacy jddykbfznk :P Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. KOCHAM, CZEKAM NA KOLEJNY! ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne ! Szkoda, że wcześniej było tak mało komentarzy .... Mam nadzieję , że teraz będzie lepiej bo warto! Kocham Twój blog!

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział jest BOSKI :D ciesze się że go dziś dodałaś :D Pozdro I Dużo weny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. jest cudowny jak zawsze <33333 akcja się rozkręca uuuuuu ^^ buahahahahah czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Omg.. Zayn jest bipolarny. Już nie mogę się doczekać następnego! :) xx @xxhemmings69

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział, jak każdy poprzedni. :D
    Jane <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacyjny i tak dużo się w nim dzieję. Naprawdę świetnyy..Trochę mi smutno ze zabili tego całego wujka xd
    mm,a Shae się przyznała sama przed sobą ze kocha Zayna <3
    Aww <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, super, super ! jestem pod wrażeniem i czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Już? Skoczyło się? Tak szybko? Boże czytałam ten rozdział zapominając o oddychaniu. Normalnie wgniotło mnie w fotel.
    W końcu wiemy na pewno, że Shae ( Nie wiem dlaczego wcześniej uważałam że pisze się to Shea - głupia ja! ) kocha Malika. Zastanawiam się czy jej uczucia zmienią się po tym jak zabił jej wujka. Dzięki za dodawanie tak często rozdziałów! To do następnego! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Boskie *-* Szkoda mi Shea znowu cierpi przez Malika :/ Mimo to ciesze się,że przyznała,że go kocha.. Czekam na następny :* @staysmullingar1

    OdpowiedzUsuń
  14. OJEJKU kocham ale niespodzianka <3

    OdpowiedzUsuń
  15. jaa jaki z niego dupek noo -.-
    ale rozdział jest świetny !! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejuuu <3 To jest genialne! Szczerze to myślałam, że będzie taka akcja:
    Zayn, Liam i Shae jadą w jednym aucie. Jadą, jadą i nagle policja im stanie przed maską. No i wszyscy ich okrążają. No i ktoś z nich mówi szeptem coś w stylu 'To już koniec .. '. No i oni wychodzą z samochodu. Shae widzi jakiegoś znajomego policjanta. No i jest jakaś akcja, że coś tam się dzieje i wgl xd I nagle ten znajomy policjant mówi, że ona może wybrać. Może wybrać dom, rodzinę i wtedy Zayn'a wpakują za kraty, albo może wybrać Zayn'a i wtedy on będzie wolny. Tylko pod warunkiem, że on nie będzie już robił 'złych' rzeczy xDDDD No i ona wybiera Malika i coś tam coś tam, hahha xd

    Czekam na NN ;* Weenyyy <33333333333

    OdpowiedzUsuń
  17. Shae kocha Zayna? sanjgbsa awww

    OdpowiedzUsuń
  18. tego się nie spodziewałam nawet w snach:oo ale dobrze się dzieje xd fajniexd

    OdpowiedzUsuń
  19. Tyle akcji ! *____*
    Uwielbiam moment, w którym Malik zasłonił Shae swoim ciałem i kazał jej założyć spodnie jak wszedł Liam. Zayn ty zazdrośniku ! hyhyhy ! :>
    Tekst Malika do Victorii : "Pierdol się!" przebił wszystko, kocham jego charakterek *_*
    Szkoda, że w tym wszystkim Shae straciła wujka.. :<
    Widać, że Shae i Malik się od siebie uzależnili i nie mogą bez siebie żyć. Shae kocha Zayna.. A Zayn na swój sposób również pokazuje swoje uczucie w stosunku do Shae.. :>
    To opowiadanie jest rewelacyjne.
    Niecierpliwie czekam na dzień 20. ♥

    Pozdrawiam. :))
    @blue_eyes_9

    OdpowiedzUsuń
  20. ona go kocha ? :O nieźle, tego to się nie spodziewałam.
    ale się dzieje xD

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapomniałam, czy skomentowałam. No trudno. jestem za leniwa, by szukać mojego komentarza, więc skomentuję jeszcze raz :D.
    SUUUUUUUPER rozdział.
    Jane <3

    OdpowiedzUsuń
  22. boże jak ty zajebiście piszesz nooo!!! Nie moge doczekać się nn. :**

    Andżela

    OdpowiedzUsuń
  23. jejku czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Shae kocha Zayna. O bosz to było genialne. A oni cały czas uciekają. Kiedyś im się kryjówki skończą. Hehe

    OdpowiedzUsuń
  25. oomg zajebisty kochana :d
    am

    OdpowiedzUsuń
  26. Z-A-J-E-B-I-S-T-Y! zastanawiam się tylko jak ona może go kochać po czymś takim co on jej zrobił?! Ja bym go szczerze nienawidziła lol

    OdpowiedzUsuń
  27. oo jej nawet nwm co napisac ciesze sie że piszesz to opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny! Wybacz, że komentarz tak późno, ale telefon nie chciał współpracować, a mojej rodzicielce zamarzyło się wlepić swojej jedynej córce karę na kompa, lapka, tableta... cudem ją przekonałam do komórki xd Eh, nie wiem od czego zacząć xd

    Na początek mała prośba: naucz mnie odmieniać imię Shae przez przypadki xd Na początku myślałam, że piszę to dobrze, ale kiedy patrzę na inne komentarze tracę tą pewność xd Dobra, spróbuję to napisać. Z góry przepraszam, jeśli się pomylę:

    M- Shae, D- Shae (tu mam wątpliwości xd), C- Shae, B- Shae, N- z Shae, MS- o Shae i W- Shae!
    Wyszło na to, że tego nie odmieniam xd Ale dopełniacz mógłby być Shai xd

    Następne: Wracamy do rozdziału! Znów to napiszę : "Shae kocha Zayna, Shae kocha Zayna!" Tylko, że Malik zachowuje się jakby zależało mu tylko na dziecku. (Skąd wiem że tak nie jest? :o) Eh, trudny charakter. Victoria i jej "Wydaje mi (...)" Czy ona martwi się o Shae, czy jest zazdrosna o Zayna? :o Dobra, pewnie przez ten deszcz bredzę xd

    I na koniec: Rozdział był magiczny! Samych takich! Jak narysujesz Hannah od razu się pochwal, jasne? xd Miłego rysowania, pisania i... chodzenia do szkoły. Zaraz, czy to może być miłe? xd Eh, do nn! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, nie jestem dobra w odmianie przez przypadki, głównie przez te pieprzone... przypadki (zdarza mi się w nich gubić, ok? xD), ale... JEDZIEMY Z TYM KOKSEM! :D

      Mianownik (kto? co?) - Shae
      Dopełniacz (kogo? czego?) - Shai (nie ma)
      Celownik (komu? czemu?) Shai (się przyglądam)
      Biernik (kogo? co?) Shae (widzę)
      Narzędnik (z kim? z czym?) z Shae (idę)
      Miejscownik (o kim? o czym?) o Shai (mówię)
      Wołacz (o!) Shae!

      No, myślę, że to jest dobrze odmienione xD
      Och, pewnie, że się pochwalę. Znając mnie, narysuję ją razem z Oliverem, ale shh! :D

      Usuń
    2. Hah, dzięki! :) Wreszcie wiem jak odmienić to po polsku xd Przyznam, że mam z polaka 6 na koniec roku, więc wstyd, ale co tam xd

      Awww... z Oliverem wygląda równie świetnie, jeśli nie lepiej xd Mam nadzieję, że będzie Ci się dobrze rysować. Bierz się za to jak najszybciej, bo jaram się na samą myśl o tym rysunku *_*

      Usuń
    3. Nieładnie xD Ja mam 4, bo babka z polaka mnie wręcz nienawidzi, ale tak to zwykle mam albo 5, albo 6 xD
      Problem tylko, że nie wiem, które narysować. To znaczy, chciałam to ich wspólne z Halloween, ale nie jestem pewna xD Jakaś propozycja? :D

      Usuń
    4. Tak jak moja "ukochana" W-Fistka xd Powiedziałam jej, że nie mg zrobić testu na brzuszki (liczy ci brzuszki przez 30 sekund), bo mam okres, co zrobiła? Zaczęła pogadankę o tym, że nigdy nie spodobało mi się to co ona robi i że ma szczęście, że nie ocenia chęci, bo już dawno dostałabym gola na półrocze. Spekuluję, że też miała "te dni" xd
      Hmmm... zaczynam się z tb utożsamiać xd Myślę... myślę... chyba tak kobieta zrobiła mi coś z mózgiem :o Dobra, skupię się jeszcze bardziej xd Hmm... twój pomysł jest całkiem dobry. Osobiście mam sentyment do takiego, na którym Hannah ma na sobie jasną sukienkę. Wtedy ją tak do końca "pokochałam" xd Tych zdjęć jest sporo więc, masz duży wybór xd

      Usuń
    5. Mówisz o tych zdjęciach ze ślubu Jordana? :D

      Usuń
    6. Dokładnie. Okazuje się, że kiedy myślę o szkole zapominam jak uformować zdanie xdd Zaczęłaś już rysować? Matko, ja chcę to zobaczyć *-* xd

      Usuń
    7. Na razie szukam zdjęcia, nie wiem które wybrać xD Pomocy?

      Usuń
  29. Hmm... czekaj. To nie może być coś trudnego do pocieniowania, jeśli wgl ci się zechce xd I tak masz tatuaże do męczenia się. Chciałam ci dać takie z Hannah w czarnym płaszczu i Oliverem siedzącym obok niej na sianie, ale sama mam kłopoty z elementami jak siano i nwm jak ty sb z nimi radzisz xd Może takie czarno-białe, na którym stoją pod taką jakby "siatką"? Ni to siatka, ni płot xd Albo takie ich w mieście *-* Ale nwm czy będzie ci się chciało rysować elementy xd

    PS Mówiłam, że nie umiem się wysłowić, gdy myślę o szkole? Właśnie odrabiam matmę, więc wybacz xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałabym zobaczyć te zdjęcia, także potrzebuję linki xD

      Usuń
  30. Oczywiście genialna ja nie wkleiłam xd Wybaczysz jeśli się poprawię?
    http://25.media.tumblr.com/aebcd4ccdae2cddb77041570fd4ac98c/tumblr_mvrfpj1knk1spnppoo1_1280.jpg
    http://25.media.tumblr.com/64ee2b9743ecfc6b57ad3b2cc8bda1dc/tumblr_mxm9raS5DV1rqpzvro1_250.jpg
    http://25.media.tumblr.com/ba6929b66493db3cd5f45c6e0c6c2dbe/tumblr_mwiy83FvCn1sz5gn8o1_500.jpg

    Boże, oni są cudowną parą *-*

    PS To pytanie jest od czapy więc nie musisz odpowiadać xd Jak właściwie masz na imię? Przed chwilą zaczęłam się zastanawiać, bo kol mówi, że kreatywni ludzie przeważnie mają na imię Sonia, Martyna albo Patrycja :o Oczywiście muszę podważyć jej teorię i wyjaśnić, że to nie zależy od imienia. Sama codziennie wkurzam się przez swoje xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie powinnaś to podważyć, ponieważ nie nazywam się ani Sonia, ani Martyna, ani Patrycja xD Alina, miło mi. A jak tobie na imię?
      Och tak, moje też mnie denerwuje, głównie przez to, że go nie lubię xD

      Usuń
    2. Alina? Ładnie.Jestem Kasia xd Wiem, wiem okropne xd Miło mi :)

      Usuń
  31. Cudowny rozdział ! :D Ale wszędzie ta policja, kurwa, ile można ?! Nie wierzę, że Zayn to zrobił. Jak mógł zabić jej wujka ?! Aż tak bardzo chce wykończyć cały ich ród ? xD Mimo wszystko słodki był ten pocałunek zanim wyszli <3 Jakby miał być ostatnim. Ten w aucie był trochę wymuszony, ale , złożę się, że Shae tego chciała ^^ Wkońcu powiedziała, że go kocha :D O Boże już 5:30 xD Nie prześpię całej nocy xD
    M.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kocham ! Kocham !

    OdpowiedzUsuń